Gry niekoniecznie paragrafowe

Flame

Po prostu nie da się z niej nic wydusić. Damian, jak poprawki ustalane na GG?

Bartek, wiesz czym masz się zająć? Broń, bestariusz i inne rzeczy związane ze światem gry.

Barton

No ale ma się rozumieć, że to wszystko wytwór mojej wyobraźni ma być, ale może knkretniej to też ustalmy na gg.? Wesoly

Flame

To może być wytwór Twojej wyobraźni, ale wszystko w ramach średniowiecza. Postaraj się przedstawić jakiś zalążek prac do 15 września. Sory. Nie "postaraj się", tylko musisz przestawić coś do 15 września. Jeśli oczywiście Ci na tym zależy.

Damian, nadal nie wiem co z fabułą...

Dragon

Flame

Ustalone, czekam na efekty.

Dragon

Możemy tu załatwić w trójkę? Smutny

Flame

Nie ma sensu. Pamiętaj, że to od Ciebie obecnie wszystko zależy. Jak nie będzie jakichkolwiek efektów do 14 września, to zamykam to wszystko. Bo i po co?

Barton

Jaki tu rygor zapanowal, nie no sluszna decyzja...z nami trzeba krotko.

Flame

Pamiętajcie że zostały tylko 2 dni

Dragon

Nareszcie weekend, dobra nie denerwuj się, już się biorę za fabułę, ale teraz inaczej. Wstępne projekty najpierw daję Ci na GG, a potem ładnie to opisuję jak do książki

Flame

Masz 2 dni. Ja rozpoczynam powoli szkice map.

Dragon

Brunda, stolica państwa Azalionu. Gmach zakonu szkolnictwa knechtów. Nasi bohaterowie uczestniczą w ceremoni nadania im tytułu wojownika bądź maga. Uroczystość przerywa dźwięk dzwonów. Oznaczają one niebezpieczeństwo, najeźdźcy atakują miasto. Obrońcy miasta w tym przyszli tytułowani zmierzają do swoich komnat odziać się w rynsztunek bojowy i chwycić za broń. Gotowi zebrali się na placu przed bramą w oczekiwaniu na przeciwnika. Dziwili się, któż może atakować stolicę, niezdobytą od lat fortecę. Przypuszczano, że to kolejna grupa bantytów, która nie zdaje sobie sprawy z doświadczenia żołnierzy broniących Brundy. Mimo wszystko trzeba stanąć twarzą w twarz nieprzyjacialowi i nie lekceważyć go, w końcu to ich obowiązek.
Nagle, usłyszeli potężne uderzenie. Widzieli jak wrota wyginają się od nacisku i jak pierwsze deski odpadają od konstrukcji. Wydało im się to zbyt potężne niż uderzenia taranów. Kilku z knechtów, na migi chcieło porozumieć się z łucznikami na wieżach zwiadowczych, lecz tamci... leżeli martwi, przekuci strzałami. Nie mieli zbyt dużo czasu do namysłu, gdyż właśnie brama została zniszczona i agresor wkroczył na teren miasta. Jednak to nie byli bandyci. W pierwszym rzędzie stały dwa olbrzymie golemy, które przed momentem rozwaliły na małe deseczki poteżne wrota. Za nimi wkroczyły potwory i bestie znane obrońcom głównie z legend, opowiadać, przechwałek rycerzy, nieliczni mieli okazję widzieć na własne oczy te kreatury. Znaleść tam można było trole, gobliny, ożywieńce, demony, sukkubusy, hydry, zjawy, gargulce, arachnidy oraz wiele innych stworzeń nie znanych nikomu. Wkrótce pojawił się człowiek okryty w czarne szaty z kosturem zakończonym ludzką czaszką i amuletem ze złotego pazura smoka. Okrywała go mroczna poświata, a wokól niego stali rycerze wyróżniający się spośród tłumu. Wyglądem budzili grozę, a ich umiejętności bojowe były nie do porównania z obrońcami stolicy. Tak samo ich ekwipunek. Dosłownie w kilkanaście minut wojska nekromanty rozgromiły strażników. Odchodząc z pola bitwy zabrali ze sobą kobiety i dzieci jako łup i wyruszyli dalej.
Cudem ocalała zaledwie garstwa wojowników. Gdy podczas bitwy troll powalił na wojowników ścianę spichlerza, oni wpadli nieprzytomni do wału ewakułacyjnego. Przysypani gruzem ocknęli się, podczas, gdy pobliska wędrująca kolonia rycerstwa Azalionu poszukiwała ocalałych. Przywódca kompani ucieszył się na wieść, że jednak ktoś przeżył w tej katastrofie. Zaszokowany informacją o takim poteżnym przeciwniku zaprosił naszych bohaterów do kolonii w drodzę do Todogi, w celu powiadomienia mędrców Azalionu o złu, które zostało uwolnione.

No więc, co będzie dalej? Tak więc...

Główne wątki:
- Odnaleść nekromantę (mam kilka pomysłó na przebieg tego długiego questu). Będzie tu też możliwe finałowy pojedynek, ale i tak to nie będzie koniec. Jeszcze planuję

- Poszukiwania wziętej do niewoli rodziny.
- Reaktywacja magii runicznej.

Tu można jeszcze coś innego wymyśleć.

Pomysły na questy:
- Odbudowa miast Azalionu.
- Eskorta kupców.
- Oczyszczanie szlaków z różnych stworzeń.
- Poszukiwanie zaginionego syna z jakiejś tam rodziny.
- Odkrywanie tajemnych portali.
- Poszukiwanie artefaktów.
- Szukanie skarbów.
- Rozwiązywanie zagadek (tu też jeszcze mam pomysły w trakcie budowy)

Ogólnie tu można wymyśleć sporo! Reszta zależy od poprowadzonej dalej fabuły. Mamy stały kontakt, więc problemów być nie powinno.

W między czasie dowiemy się skąd powstało to zło, kim jest nekromanta itepe. Trzeba będzie reaktywować starą, zakazaną magię runiczną, bez której nie powstrzymamy czarnego maga. Mogę to opisać jeszcze, ale myślę, że sam będziesz chciał potem potoczyć fabułę gry. No obgadamy to kiedy indziej, bo widzę, że dzisiaj cały dzień Cię nie było na GG. Jeśli coś rozpisać, bo dużo mam w głowie (narazie tylko fabuła, bo bym opowiadanie wręcz napisał) to powiedz/napisz

Co prawda będzie można też dołączyć do czarnoksiężnika i z nim stworzyć chaos w Azalionie.

Wszelkie nazwy miast, państwa itepe można zmienić na życzenie admina Mruga

Wszystko można jeszcze edytować jak jakaś część Ci się nie podoba, męczące to nieco jest, nie powiem

Barton

No to myślę, że dopiero do tego gotowego tekstu Damiana będę mogl się ustosunkować... Wesoly

Dragon

Ale niby co? Od początku było wiadomo, że to świat średniowieczny powiązany z magią. To niczego nie zmienia, nie dodaje nic innego do twojej pracy. Nie usprawiedliwiaj się

Zresztą... prace zakończone, nie ma graczy, którzy by w nią grali. Pomysł zamarł, trzeba go odmrozić, jeśli będziemy mieli więcej "aktywnych".